False friends – to popularna nazwa słów w języku angielskim, których znaczenie jest dla nas oczywiste tylko z pozoru. Często ich tłumaczenie jest zupełnie inne, niż byśmy się tego spodziewali. Najczęściej mylone pary fałszywych przyjaciół powinny być znane osobom, które chcą posługiwać się angielskim na przynajmniej średniozaawansowanym poziomie.
Afera z romansem
Problem z używaniem fałszywych przyjaciół to przede wszystkim nasze przyzwyczajenia. Uczący się języków, nie mogąc znaleźć odpowiedniego słowa, często czerpią z rodzimego słownictwa lub zapożyczają z innych znanych mów, dokonując kalki językowej. Dlatego w pierwszej chwili będziemy chcieli użyć słów ‘data’, ‘fabric’ czy ‘sympathy’ jako określenia odpowiednio na datę, fabrykę i sympatię, a tak naprawdę oznaczać będą one dane, tkaninę i współczucie. Jak widać, nieznajomość fałszywych przyjaciół może doprowadzić do naprawdę sporych omyłek językowych. Jest to tym ważniejsze jeżeli chodzi o biznes lub życie uczuciowe, tak jak na przykład w przypadku słówka ‘affair’, które wcale nie oznacza afery (bo tę przetłumaczylibyśmy jako scandal albo fuss), lecz jest określeniem na sprawę (business affair – sprawa biznesowa) czy romans (to have an affair – mieć romans).
Bogaty zasób słów w języku angielski sprawia, że może nam się zdarzać dość sporo pomyłek, tym bardziej jeżeli chodzi o przymiotniki. Słowo ‘eventual’ wcale nie oznacza ewentualności lub alternatywy, wręcz przeciwnie, tłumaczy się je jako ‘ostateczny’ w kontekście uzyskania wyniku danej akcji. Gdy Anglik dojdzie do wniosku, że coś jest dla niego ‘obscure’ to ma na myśli, że coś jest dla niego niejasne, a nie obskurne lub brzydkie. Nawet przy stosowaniu codziennego słownictwa warto uważać na to, jak określamy rzeczy wokół nas. Do jednych z najbardziej znanych fałszywych przyjaciół należy ‘divan’, którego w angielskim użylibyśmy do wskazania sofy, zaś dywan określilibyśmy słówkiem ‘carpet’. Z kolei ‘desk’ oznacza biurko, nie deskę, która w angielskim występuje pod nazwą ‘board’.
Ciekawym wyrażeniem jest też ‘concurrence’ przywodzące na myśl konkurencję, współzawodnictwo, a tak naprawdę oznaczające zgodę, zbieżność, ten sam punkt widzenia. Te oraz wiele innych określeń warto jest przyswoić, aby raczej unikać poważnych gaf językowych. Owszem, w codziennej komunikacji takie gafy są raczej zabawne, ale w pracy czy oficjalnych spotkaniach lepiej się ich wystrzegać, bo możemy przypadkowo kogoś obrazić.