W domu, w pracy, stojąc w kolejce lub jadąc autobusem – niezależnie od miejsca pobytu, aplikacje mobilne obiecują nam szansę na polepszenie zdolności językowych w przyjemny i łatwy sposób. Tego rodzaju narzędzia przyjmują formę gier lub zgadywanek, dzięki czemu łączymy przyjemne z pożytecznym.
Czy to wystarczy?
Główne zalety korzystania z aplikacji na telefon to możliwość wyboru tematyki słownictwa, materiał podzielony na mniejsze części, a przede wszystkim opcja ciągłego powtarzania poprzednich lekcji. Niektóre z aplikacji pozwalają nam na pójście o krok dalej, umożliwiając ćwiczenie wymowy podczas korzystania z nagrań, a nawet rozmowę z obcokrajowcami. Jednak aplikacje do nauki języka powinny być przez nas wykorzystywane jedynie jako narzędzie wspomagające proces przyswajania obcej mowy. Z ich pomocą efektywne będzie tylko przyswajanie słówek. Dlatego takie rozwiązania nie są w stanie zastąpić nam obecności nauczyciela, a przede wszystkim procesu świadomej nauki. Nawet bezbłędna znajomość danego słownictwa okazuje się być zbędna, jeżeli nie umiemy dobrze tych słów wymawiać lub poprawnie budować z nich zdań. Korzystanie z podręczników, nagrań oraz uczęszczanie na kursy to najpewniejsza droga do zrozumienia języka, a nie tylko podświadomego przyswajania określonych zwrotów.
Dlatego standardem powinno być kilka minut dziennie z aplikacją mobilną i minimum pół godziny tradycyjnej nauki języka – nigdy na odwrót.