Zazwyczaj mamy tendencję do tego, aby oceniać trudność danego języka w oparciu o jego wymowę. Dlatego języki takie jak włoski czy hiszpański są uznawane za relatywnie łatwe do nauki, podczas gdy francuski lub węgierski mają status języków trudnych, a przynajmniej trudniejszych. Jedna z obiegowych opinii krążących w sieci głosi więc, że język hiszpański jest najprostszym językiem na świecie. Pomijając kwestie indywidualne, takie jak znajomość innych języków obcych, systematyczność i intensywność nauki czy pewne naturalne predyspozycje, warto przeanalizować jak to twierdzenie ma się do rzeczywistości.
Zacznijmy od wymowy…
To właśnie prosta wymowa ma nas zachęcić do wyboru hiszpańskiego jako dodatkowego języka. Przyjmuje się bowiem za pewnik, że raz użyta głoska będzie wymawiana zawsze tak samo. Tymczasem w języku hiszpańskim wiele zależy od tego, jaka głoska ją poprzedza, a jaka po niej następuje, czy jest to samogłoska z akcentem – ba, znaczenie ma nawet fakt, jakiej odmiany hiszpańskiego się uczymy. Oprócz hiszpańskiego klasycznego, pochodzącego z Andaluzji, istnieje wiele jego wariacji w obrębie Hiszpanii, a przede wszystkim w Ameryce Łacińskiej. Różnice są czasami tak duże, że mieszkaniec Madrytu ma problemy, żeby porozumieć się z mieszkańcem Kuby. Hiszpańskiej wymowy trzeba się więc systematycznie uczyć, podobnie zresztą jak każdej innej. Najlepiej jest to robić poprzez kontakt z żywym językiem.
Gramatyka – logika?
Hiszpańska gramatyka prosta nie jest, również dlatego, że obiektywnie żaden język nie posiada gramatyki prostej jako takiej. Język podporządkowany jest ekspresji i nawet struktury gramatyczne służą do przekazywania wizji świata, w tym przypadku wspólnej np. dla danej społeczności. Dobrym przykładem jest tryb subjuntivo, który nie ma w polskim swojego ekwiwalentu, a w językach romańskich służy do wyrażania uczuć, opinii, abstrakcji… ale też przyszłości, celów lub jako zaprzeczenie pewności. Trzy podstawowe czasy przeszłe (bo jest jeszcze czas zaprzeszły), które stosuje się w zależności od kontekstu, momentu w czasie i wielu innych czynników, również nie pomagają w opanowaniu gramatyki hiszpańskiej.
Słownictwo – czy takie łatwe?
Rzeczywiście, niektóre hiszpańskie słowa są bardzo podobne do polskich. Czym innym jest jednak rozumienie, a czym innym powtórzenie, bo nagle okazuje się, że el carnaval zamienia się w naszej pamięci w el carnavalo, el carnavale, a w dodatku nie pamiętamy dokładnie, czy przypadkiem nie pisało się go przez k…