Dialekt jest terminem oznaczającym pewną odmianę języka, która różni się od standardowej wersji cechami fonetycznymi, słownictwem oraz gramatyką. Jeżeli chodzi o brytyjski angielski, to występuje w nim przynajmniej kilkanaście odmian. Za najtrudniejszą odmianę uznaje się dialekt Geordie, typowy dla hrabstwa Northumberland położonego w północno-wschodniej Anglii.
Dlaczego Geordie jest taki trudny?
Wysoki poziom trudności tej odmiany angielskiego wynika z jego swoistej wymowy, częściowo zapożyczonej ze szkockiego oraz ze słownictwa pochodzącego z języków skandynawskich. W systemie fonetycznym dialektu Geordie często dochodzi do przesunięcia samogłosek, wypowiadania /r/ wibrującego, a nawet do zamiany kolejności poszczególnych głosek w słowie. Przyswojenie słownictwa może sprawić wiele trudności, chociażby dlatego, że w przypadku bardzo dużej liczby słów doszło do znacznych zmian w ich strukturze w porównaniu z ich odpowiednikami w standardowym angielskim. Przykładowo, w dialekcie Geordie występuje bardzo swoiste, popularne określenie „howay!”, oznaczające tyle samo co „come on!” czy „hurry up!”. Niektóre wyrażenia zostały ponadto zapożyczone z języków skandynawskich, jak chociażby „bairn” czy „hyem”, pochodzące z norweskich słów „barn” oraz „hjem”. W obydwu przypadkach słowa te oznaczają odpowiednio „dziecko” oraz „dom”.
Opanowanie odmiany angielskiego, jaką jest Geordie, przysparza kłopotów nie tylko zagranicznym miłośnikom brytyjskiej mowy. W niektórych sytuacjach rdzenni mieszkańcy Wielkiej Brytanii nie są w stanie sprawnie porozumieć się z użytkownikami dialektu z Northumberland.